AKS-Kronika - wsastarowka

Przejdź do treści




Wyjazd integracyjny do Pokrzywnej
22-24.11. 2024 r.

Od 22 do 24 listopada 2024 roku- ach, co to był za weekend! W tych właśnie dniach miała miejsce nasza wycieczka do Pokrzywnej. Trzy dni, dwadzieścioro pięcioro seniorów, a tyle wrażeń, tyle wydarzeń!
Piątek- dzień przyjazdu na miejsce i zakwaterowania w hotelu Chrobry.
Każdy docierał własnym sumptem, ale raczej grupowo, prywatnymi samochodami, bo przecież wspieramy się nawzajem.
Wypoczęci po podróży, posileni obiadokolacją zebraliśmy się w sali konferencyjnej, by zapoznać się z programem pobytu, zgłosić ewentualne potrzeby, uwagi i oczekiwania. Na powitanie jedna z naszych koleżanek ugościła nas misternie wykonanym przysmakiem- ciasteczkami w formie grzybków. Były to prawdziwe cudeńka!
Zainteresowani atrakcjami oferowanymi przez hotel mogli zakończyć dzień pobytem na basenie, co też uczynili, chętnych do pływania nie zabrakło.
Sobota- dzień rekreacji, turystyki i integracji, zatem każdy mógł wybierać to, z czego czerpał najwięcej przyjemności. Po śniadaniu spotkaliśmy się w sali konferencyjnej i deklarowaliśmy swój udział w poszczególnych formach wypoczynku.
Zwolennicy przygód wybrali się do Interaktywnego Parku Edukacji i Rozrywki znanego jako Zaginione Miasto Rosenau. Zwiedzili jaskinię dzikich zwierząt, starą sztolnię, wirujący domek, skorzystali z  przejażdżki ciuchcią, byli też w kinie 7D. Wrócili do hotelu w pełni usatysfakcjonowani.
Kolejną grupę stanowili wędrowcy, którzy zdecydowali się przemierzyć Szlak Przełomu Złotego Potoku. Z naszej bazy dotarli do szczytu Olszak, dalej do Żabiego Oczka, stamtąd do Skałek „Karolinki”, dalej przez Jarnołtówek do Skał Karliki, do Piekiełka, przez Gwarkową Perć do Zaginionego miasta Rosenau- w sumie pokonali trasę o długości 12 kilometrów i zdążyli jeszcze na ostatni kurs ciuchci oraz seans w kinie 7D.
Mniej wytrwali piechurzy odbyli spacery po najbliższej okolicy, co stanowiło wielką przyjemność, jako że pogoda była wręcz wymarzona: słonecznie, ciepło, prawie bezwietrznie.
Wieczorem znów spotkaliśmy się wszyscy w sali konferencyjnej, by oddać się grom i zabawom. Zaczęliśmy od Kalamburów w wersji „podaj dalej”, to  nic innego jak zmodyfikowany „głuchy telefon”, podczas którego nie przekazujemy sobie słów, lecz naśladujemy gesty „nadawcy wiadomości” i przekazujemy dalej aż do końcowego „odbiorcy”. Zabawa była tak doskonała, ze powtórzyliśmy ją trzykrotnie, śmiejąc się przy tym do rozpuku. Druga część wieczoru upłynęła na zajęciach dobranych do upodobań. Część z nas grała w grę planszową, inni zajęli się rękodziełem, tworząc stroiki świąteczne, wreszcie jeszcze inni grali w brydża w otoczeniu sympatyków- obserwatorów. Wszystkim rozrywkom oddawaliśmy się przy słodkim poczęstunku przygotowanym przez nasze seniorki. Na zakończenie dnia amatorzy kąpieli skorzystali jeszcze z hotelowego basenu.
Niedziela- dzień podsumowań, pożegnań.
Po śniadaniu zebraliśmy się, by wypełnić ankietę satysfakcji. Każdy osobno, każdy anonimowo, ale jakże zgodnie- absolutnie wszyscy byliśmy tak zadowoleni z pobytu, że nie ukrywaliśmy żalu z powodu zakończenia wycieczki. Nasza liderka- Dagmara przy wsparciu  Ani wręczyła nagrody przygotowane przez prezesa WSA „ Starówka”. Nagrodzeni otrzymali drobne słodycze za swoje dokonania, którymi wyróżnili się na wycieczce: za zwycięstwo w „planszówkach”, za pojedynek brydżowy, za „pomocną dłoń” na wędrówce, za przełamywanie własnych ograniczeń, za rękodzieło, za słodkie wypieki oraz za dokumentację fotograficzną.
Po serdecznym pożegnaniu, pełni wrażeń i pozytywnych emocji rozjechaliśmy się do domów w poczuciu przynależności do wyjątkowej wspólnoty, z którą mamy nadzieję spotykać się jak najczęściej.
a.b. 25.11.2024r.


Jesień
24.10. 2024 r.

Jesień! Jesień idzie przez park! Cóż to za nowina?!- ktoś mógłby rzec. Wiemy, że nie nowina i w tym właśnie tkwi sedno, że dostrzegamy te skarby jesieni ścielące się dywanem pod stopy. Nie tylko dostrzegamy- my doceniamy! Bierzemy garściami w onie, a te już wiedzą, co czynić.
W ocie, brązie, resztce zieleni i purpurze powstały w bukietach... róże! Nie wierzycie? To popatrzcie. Oto są.
a.b. 23.10.2024r.


Spotkanie z inż. Andrzejem Konarskim
10.09. 2024 r.

„Starowkę”  odwiedził dziś pan Andrzej Konarski–  inżynier komunikacji i urbanista, działacz turystyczny, popularyzator i autor książek o Wrocławiu. Nasz gość przybył z prelekcją na temat historii Ostrowa Tumskiego. Najstarsza część naszego miasta, Wyspa (kiedyś, bo dziś w istocie rzeczy połączona ze stałym lądem) Katedralna (wszak niegdyś katedrę nazywano „tumem”) na przestrzeni dziejów, czyli od X wieku po czasy współczesne. Opowieść okraszona pokazem slajdów zajęła nieco ponad godzinę i pozostawiła nas z ogromnym apetytem na kolejne spotkanie, które Pan Andrzej obiecał. Już nie możemy się doczekać!
a.b. 10.09.2024r.


Przejażdżka tramwajem
08.09. 2024 r.

Klub Sympatyków Transportu Miejskiego oferuje wyjatkową atrakcję: przejażdżkę tramwajem na jednej z sześciu proponowanych tras. Nawiązaliśmy kontakt, dokonaliśmy rezerwacji i wreszcie 8 września wybraliśmy się na wycieczkę. Enusia- wiekowa wrocławianka,  która jako tramwaj swą świetność przeżywała w latach 1960- 1991, aż do 2012 roku czekała na powrot do łask. Po niezbędnych zabiegach renowacyjnych zabiera chętnych w sentymentalną podróż, w którą dziś i nas zabrała. Dwie godziny spędzone na pokładzie “enusi” (wagonu Konstal 4n1#1444) w towarzystwie świetnej pani przewodnik to przygoda warta polecenia, wszyscy uczestnicy wycieczki są co do tego zgodni. Okazało się też, że dla przechodniów my sami byliśmy niezłą atrakcją turystyczną- obserwowano nas z nieukrywanym zainteresowaniem. Faktem jest, że "enusię" trudno  przegapić: tarabani, łomocze, dzwoni, zgrzyta- ma mocne wejście w pole widzenia.
Poznaliśmy wiele ciekawostek o Wrocławiu, parę tajemnic i kilka zagadek- wciąż do rozwiązania. Było ekscytujaco!
a.b. 08.09.2024r.


Malowanie na jedwabiu
lipiec-sierpień 2024 r.

Malowanie na jedwabiu. Dwa miesiące, lipiec i sierpień, przeleciały nim się człowiek obejrzał i tak oto przygoda z pędzlem, farbą, wyobraźnią dobiegła końca.
Najpierw działania przygotowawcze: składanie ramy, naciąganie jedwabiu, dobór pędzli, farb, "mieszadełek"...
Kolejny etap to praca koncepcyjna, uruchamianie wyobraźni nad kompozycją. Wreszcie można było przystąpić do realizacji dzieła i patrzeć z zachwytem na zupełnie nieprzewidywalne efekty osiągane dzięki specjalnym technikom. Wsparcia udzielała niezawodna Lucynka. Powstała niezła kolekcja chust, apaszek i do tego dwa obrazy. Te pierwsze będą stanowić dodatek do damskich strojów, a obrazy oprawione w ramy zawisną na ścianach. Cóż, każdemu według potrzeb i stosownie do upodobań. Bo u nas tak już jest, że każdy sobie "sterem, żeglarzem i okrętem", a busolą- nasze preferencje. Rozwijamy pasje, zdobywamy nowe umiejętności. Od września kolejne projekty- nieustająco zapraszamy wszystkich, którzy chcą odkrywać swój potencjał. We wtorki od 11:00 czekamy na Was w siedzibie Starówki przy pl. Macieja 5.
a.b. 29.08.2024r.


Śladem Teatru Kalambur
06.07.2024 r.

Po spotkaniu autorskim z Olgą Marią Szelc czuliśmy potrzebę zgłębienia wiedzy o Teatrze Kalambur. Okazja nadarzyła się dość szybko, ponieważ mogliśmy wziąć udział w wydarzeniu „Śladem Teatru Kalambur. Spacer literacko- historyczno- herstoryczny”, który to spacer Pani Olga współorganizowała z przewodnikiem miejskim- Panem Jackiem Myszkowskim.
Wszyscy zainteresowani udziałem spotkali się o godzinie 10.00 przed Dworcem Głównym, wszak tu zaczynają się wszelkie podróże… Wyruszyliśmy więc do ul. Kołłątaja, przy której znajduje się MDK im. M. Kopernika. Właśnie tu w kwietniu 1958 roku odbyła się premiera spektaklu „Konfiskata gwiazd”, jako że Kalambur nie miał jeszcze własnej siedziby.
Stąd udaliśmy się na ulicę Kościuszki. W 1959 roku w piwnicach pałacu Schaffgotschów urządzono salkę, którą nazwano „Pod Edulem”. To tutaj organizowano Międzynarodowy Festiwal Teatru Otwartego, na który przyjeżdżały teatry z całego świata, co było iście karkołomnym przedsięwzięciem organizacyjnym, wziąwszy pod uwagę, że był to rok1969.
Kolejnym przystankiem był plac Kościuszki. Tu, na skwerze, stawiano pianino i organizowano spontaniczne, interaktywne koncerty jazzowe.
Następne kroki skierowaliśmy do Teatru Lalek przy Parku Staromiejskim- po prostu dla wytchnienia i odpoczynku, ale... W Teatrze Kalambur wystawiano przecież  odnoszące wiele sukcesów spektakle dla dzieci. Wśród nich „Króla Malowanego” czy „Spartolino” do tekstów Pani Urszuli Kozioł, w których i dorośli odnajdywali adresowane do nich treści o charakterze bardzo ponadczasowym czy też wręcz profetycznym.  
Dalej przeszliśmy się przez Rynek do celu naszej wędrówki- na ul. Kuźniczą 29a. Tak dotarliśmy do ostatniej siedziby legendarnego Kalambura. Teatru już nie ma, jednak na parterze kamieniczki działa Art Café Kalambur, w której od czasu do czasu wciąż spotykają się artyści- Kalamburowcy. Trzeba dodać, że w tym spacerze wzięła udział jedna z artstek- Pani Krystyna Paraszkiewicz-Pater.
Pani Olgo, Panie Jacku dziękujemy za profesjonalne przewodnictwo i fascynujące opowieści.
a.b. 06.07.2024r.


Warsztaty malowania na jedwabiu
02.07.2024 r.

Zgodnie z harmonogramem, czyli wszystko tak, jak zaplanowano- dziś zaczęło się  w Abstynenckim Klubie Seniora malowanie na jedwabiu. Stanowiska dla dwóch osób, bo akurat tyle zarezerwowało sobie czas i miejsce. Cyklicznie będziemy malować do końca sierpnia, zatem wszyscy zainteresowani mają taką możliwość. Masz wątpliwości, czy to zajęcie dla Ciebie? Nie, nie wahaj się. To naprawdę duża przyjemność, gdy sercem, wyobraźnią i pędzlem przelewasz na jedwabne podłoże wszystko, co wymyślisz. Nie masz pomysłu? Nie szkodzi, skorzystaj z gotowych wzorów, podejrzanych obrazów albo daj się po prostu ponieść fantazji. Warsztatowo wesprą Cię niezawodne doradczynie: Lucynka i Danusia. Przyjemność twórcza gwarantowana, a w dodatku masz efektowną, własnoręcznie wykonaną jedwabną chustę- dla siebie, może na prezent, a może sobie oprawisz i zawiesisz jako obraz.
Co jednak, jeśli mimo wszystko nie chcesz malować? Też nic nie szkodzi. Masz inne możliwości: możesz obserwować proces tworzenia lub usiąść sobie nad zabawą słowno- logiczną, bo uformowała się też grupa miłośników gry w Scrabble. A co z innymi pomysłami? Nie krępuj się, możesz realizować własne- pełna swoboda. Jeśli jednak chcesz malować na jedwabiu, to zarezerwuj sobie termin przez kontakt z Dagmarą.
Przychodź, czekamy na Ciebie we wtorki od godziny 11:00!

a.b. 02.07.2024r.


Wyjazd integacyjny do Pokrzywnej
17-19.05.2024 r.

Wycieczka? Tak, właśnie tak! W dniach 17-19 maja wybraliśmy się zatem na jedną z nich. Prócz codziennej krzątaniny, prócz wszystkich "muszę i trzeba", prócz wielkomiejskiej rutyny jest przecież inny świat. Pomyśleliśmy, że warto do niego uciec od czasu do czasu, zanurzyć się w piękno zabytkowej, prawie bajkowej, architektury, w zieloność majową poprzetykaną kwitnącymi rododendronami. Półtorej godziny od Wrocławia- to przecież nie tak daleko, a tak cudownie inaczej. Cisza, spokój, relaks! Odpoczynek zaczęliśmy od zwiedzania zamku w Mosznej z przyległym parkiem. Niepowtarzalna budowla słynąca z 99 wież i 365 pomieszczeń wzbudza niekłamany zachwyt, a roślinność w parku i śpiew ptaków dają prawdziwe wytchnienie od zgiełku wielkiego miasta.

Drugiego dnia pobytu, już w Pokrzywnej, miało być chłodno i deszczowo. Na szczęście dla nas prognozy pogodowe nie sprawdziły się. Było akurat- ciepło, słonecznie, przyjemnie. Oho, takiej okazji nie można było przepuścić, ruszyliśmy zatem na szlak- cudny, dokładnie w naszym guście. Taki prawdziwy, niewybrukowany płytami chodnikowymi, lecz po korzeniach, kamieniach, miejscami po błocku. Taki nieszeroki, a wąziutki na jedną osobę, momentami tak ukryty, że trzeba go było wytropić. Ha! Zmęczeni o tyle, by zdecydować o powrocie do "bazy", szczęśliwi bez granic!
Nie wszyscy wędrowali, bo przecież są inne pasje, Co zatem? Zajęcia sportowe, gdyż nie brakuje entuzjastów tenisa stołowego. Bez rywalizacji, a po prostu dla dobrej zabawy. Były spacery lokalne, nawet i wyjazdowe- w Głuchołazach. Byli też i rozmiłowani w działalności artystycznej, więc malowanie dało im chwile autentycznej przyjemności i wyciszenia. Wieczorem integrowaliśmy się w rozmowach, grach, śpiewach i innych zabawach.

Dzień trzeci zaczął się intensywnym deszczem, trzeba więc było spędzić przedpołudnie „pod dachem”, choć chciało się bardzo jeszcze raz ruszyć w plener. Plany się zmieniły, kontynuowaliśmy więc zajęcia sportowe i plastyczne, nie brakło również naszych brydżystów.
Byliśmy ze sobą na wyciągnięcie dłoni, tuż tuż. W myśl naszego motta:
"Krąg bratnich dusz otoczy Cię,
nie zada zbędnych pytań.
Wśród swoich tu poczujesz się.
Starówka tak się wita!"
Prawda i cała prawda o tym gronie. Serdecznie, ciepło, z akceptacją, przestrzenią dla odmiennych potrzeb, ze zrozumieniem. Czas- czy jest coś cenniejszego, co można podarować sobie samemu i tym, którzy nas otaczają?
Trzy dni przeleciały jak jedno mgnienie, bo to, co dobre zawsze mija za szybko. Aż zaśpiewało się na pożegnanie:
Samba, samba, o samba-re-re,
takich spotkań nigdy nie za wiele!
Podziękowania z całego serca dla Dagmara Lidia Mialik i dla Władysław Nowicki. Perfekcyjna organizacja.
a.b. 24.05.2024r.


Zwiedzanie gmachu Opery Wrocławskiej
29.01.2024 r.

Jednym z najważniejszych obiektów kultury, który znajduje się we Wrocławiu jest gmach Opery Wrocławskiej. 29 stycznia 2024 roku mieliśmy okazję odwiedzić ten obiekt. Ktoś mógłby pomyśleć, że po prostu obejrzeliśmy spektakl, ale tym razem cel wizyty był odmienny, jakże odkrywczy! Pod opieką przewodnika zwiedziliśmy ten gmach od kuluarów, które zazwyczaj nie są widoczne dla przeciętnego widza.
Przychodząc na spektakl zasiadamy na widowni, przechadzamy się po foyer, podziwiamy amfiteatr wydzielony z części parterowej oraz piętra balkonów ustawionych w linii pionowej i to wszystko. My, prócz dostojnej architektury i wystroju wnętrz, zobaczyliśmy z bliska wiele więcej. Proscenium i scenę z ustawionymi dekoracjami, oczywiście, ale także orkiestron z miejscem dla dyrygenta, które jest w nim najbardziej wyeksponowane. Bezpośrednie zaplecze sceniczne posiada również zapadnię zdolną pomieścić dekoracje wielkości sceny głównej.
Dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek, zatem wycieczka była bardzo wartościowym wydarzeniem i pozwoli nam odtąd spojrzeć z innej perspektywy na spektakle operowe.
a.b. 24.05.2024r.


Wyjazd integracyjny społeczności
Anstynenckiego Klubu Seniora "Starówka"
do Karpacza
18-20.11.2022 r.

Listopad 2021 roku był  miesiącem, w którym rozpoczęły się konsultacje i uzgodnienia dotyczące  powołania Abstynenckiego Klubu Seniora „STARÓWKA” działającego od  grudnia 2021 r. w siedzibie Wrocławskiego Stowarzyszenia Abstynentów  „STARÓWKA”. Po roku czasu udało nam się zaplanować i zorganizować wyjazd  do „ŻÓŁTEGO DWORKU” w Karpaczu, który był możliwy przy wsparciu  finansowym Gminy Wrocław. Oprócz wspólnych wycieczek po górach i  spacerów po mieście przeznaczyliśmy też czas na integrację i zabawy.  Jednym z ważnych elementów było też przedyskutowanie dotychczasowej  działalności oraz omówienie i wypracowanie form dalszego działania  Abstynenckiego Klubu Seniora. Spędzenie wspólnego weekendu w  przyjacielskiej i rodzinnej atmosferze pozwoliło nam uzupełnić siły i  nabrać nowej energii do dalszej efektywnej działalności. Podkreślić też  trzeba gościnność i serdeczne przyjęcie naszej grupy przez gospodarzy i  obsługę ośrodka, która przerosła nasze oczekiwania.
t.k.24.10.2022r.
Created with WebSite X5
tel.            +48 71 322 61 91
kom.         +48 607 285 481
e-mail:     wsa_starowka@op.pl
www.wsastarowka.pl

Wróć do spisu treści